piątek, 1 listopada 2013

tydzien bez butli co2

Mija tydzień bez butli z dwutlenkiem węgla. Z akwarium zniknął cały związany z nim osprzęt, zrobiło się przytulniej, lżej. 

Właściwie nie zaobserwowałem żadnych negatywnych zmian. Podaje codziennie CO2 w płynie, w nieco większych dawkach niż zalecane ale to wynikało z obawy przed wysypem glonów. Wcześniej gdy kończył się gaz obserwowałem wysyp tego syfu już następnego dnia. Teraz, być może także za sprawą nieco słabszego światła (było 20W jest ostatecznie 15W) nie jest źle :)

Do walki z glonami zakupiłem też dziesięć sztuk krewetek Amano. Wcześniej przy butli nie miało to sensu, krewetki są bardzo wrażliwe zwłaszcza na szybkie zmiany chemiczne w wodzie wywołane podawaniem w ten sposób dwutlenku. Zadziwiające jest jak szybko uporały się one z glonami na kamieniach, zajeło im to raptem dwa dni! Nie sądziłem że jakakolwiek naturalna metoda może być tak skuteczna :)

Zastanawiam się tylko czy mi się wydaje czy listki małego heńka zrobiły się drobniejsze, to będę jednak bacznie obserwował i jeśli stwierdzę ze heniek jednak marnieje to zastanowię się nad zwiększeniem światła lub jakimś ograniczonym nawożeniem.

Brak butli, brak stresu związanego z jego regulacją, brak gwałtownych zmian w składzie wody, to wszystko sprawia że do akwarytstyki znowu zacząłem podchodzić mniej nerwowo a co za tym idzie czerpać z niej więcej radości.

Zastanawiam się teraz także nad całkowitą rezygnacją ze stosowania wody z filtra odwróconej osmozy. Do niedawna stosowałem odstaną kranówkę z wodą z osmozy w proporcjach 1:1. O ile mam wrażenie że dla roślin to nawet lepiej o tyle zastanawiam się jak na taką zmianę zareagują neonki i krewetki. Temat niewątpliwie do doczytania.

Porady mile widziane :)