wtorek, 22 stycznia 2013

szafa gra (buczy)

Miałem napisać o swoim byłym Fluval Edge, ale... nie zając. Mam obecnie inny problem. Od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym posiadaczem szafki pod swoje akwarium. Szafka jest wykonana przez stolarza - na wymiar pod akwarium o wymiarach 35x35x35 cm (42 litry). Wykonana jest z płyty wiórowej (to się chyba nazywa MDF) o grubości 1,8 cm, lakierowanej na połysk. W szafce jest butla z Co2, filtr i parę gratów typu nawozy i pokarm dla rybek. Pewien problem stanowi filtr. Posiadam Fluval 106 (następca modelu   105).

Fluval 106

Jest to filtr do akwarium o pojemności < 100 l (czyli realnie do akwarium o połowę mniejszego). Generalnie filtr pracuje cicho, prawie go nie słychać ale umieszczony w szafce, zwłaszcza gdy zamknie się drzwiczki staje się słyszalny. Jest znacznie gorzej niż gdy sam filtr stoi poza szafką. Wibracje wirnika przenoszą się na obudowę szafki, co powoduje rezonans i stałe dość ciche ale jednak bardzo dla mnie uciążliwe buczenie. Im ciszej w pokoju tym bardziej ten efekt doskwiera - tak na prawdę przeszkadzać mi to zaczyna dopiero wtedy gdy idę spać. Słyszę to nawet w pokoju obok (jeśli nie zamknę drzwi). Dźwięk jest basowy, bardzo niski, jednostajny i na dłuższą metę bardzo męczący. Oczywiście przeszukałem net w poszukiwaniu odpowiedzi. W Googlach daje się znaleźć kilka tematów z podobnymi problemami. 

np tutaj, albo tu i jeszcze tutaj

Rozważane tam są różne formy wygłuszenia szafek - na zasadzie wygłuszenia wnętrza głośnika, bo ponoć szafka robi za wzmacniacz akustyczny. Tak więc najbardziej sprawdzona sugestia to gruba gąbką wygłuszająca i obklejenie całego wnętrza szafki łącznie z otworami którymi wychodzą wszelkie przewody do akwarium oraz szczelinami przy dziwach.

przykładowa mata wygłuszająca

  Nie bardzo mi to pasuje ze względu na znaczne zmniejszenie wnętrza szafki która i tak jest stosunkowo mała a także ze względu na nakład związanej z tym roboty i problem z ewentualnym demontażem tej gąbki gdyby się okazało że to jednak nie działa - bo są tam i takie głosy. Na forach sugerują również wymianę wirnika. To wydaje mi się być bardzo zasadne - sam też na to wpadłem - i chętnie bym to zrobił ale niestety do mojego filtra nie idzie kupić w naszym pięknym kraju ani wirnika ani ceramicznego trzpienia na którym ten wirnik się kręci. Zamawiać z EU oczywiście można ale to i koszt i czas i ponownie nie ma pewności że to pomoże wiec to rozwiązanie zostawię sobie na koniec. Kolejny pomysł to styropian pod filtr. Ok to sprawdzę bo koszt żaden ale tutaj od razu mam wątpliwości bo stawiałem już filterek na macie (na takim samym podkładzie piankowym, którego użyłem pod akwarium) i nie przyniosło to żadnego efektu - co wydaje się dziwne bo przecież taka pianka musi te drgania tłumic - przynajmniej tak mi się wydawało i stąd moja obawa że w przypadku styropianu będzie podobnie... Najbardziej zbiła mnie z tropu informacja jakoby do niektórych modeli filtrów były wirniki pod rożne częstotliwości prądu tj 50 i 60 Hz... ale to już chyba przegięcie?

ech... zawsze coś, zawsze coś... zawsze k#rw@ coś

tak się zastanawiam, którą drogę wybrać, by nie bawić się znowu jak w przypadku dyfuzorów Co2, gdzie też nie ma rozwiązań idealnych. Znajomy podpowiedział coś o jakiś podkładkach magnetycznych tłumiących wibracje, ale nic takiego nie znalazłem w sieci. Znalazłem natomiast masę innych wibroizolatorów np tu i tu.

przykładowe wibroizolatory

Tak sobie myślę... jeśli styropian zwiadzie to może zrobić małą podstawę z płyty z takimi nóżkami i na tym postawić filtr? Ma to szanse zadziałać?

A Wy jak wyciszyliście swoje szafki - pochwalcie się jeśli efekt jest zadowalający.

2 komentarze:

  1. Jeżeli chodzi o tłumienie drgań, to ja przeważnie do tego celu używam wibroizolatorów gumowych np. https://powerrubber.com/kat/wibroizolatory/. Produkty te znajdują u mnie szerokie zastosowanie przy amortyzowaniu drgań, przyczyniających się do skracania żywotności maszyn i urządzeń. Amortyzatory gumowe z reguły odznaczają się dobrymi właściwościami izolującymi wszelkie drgania.

    OdpowiedzUsuń